Magic Loop to popularna technika dziewiarska umożliwiająca dzierganie małych obwodów na długich drutach z żyłką. Jest szczególnie przydatna przy tworzeniu skarpet, rękawiczek, rękawów czy czapek. Dzięki tej metodzie można uniknąć konieczności stosowania drutów skarpetkowych (pończoszniczych) lub krótkich drutów z żyłką, co dla wielu dziewiarek i dziewiarzy jest wygodniejsze.

longNa czym polega technika Magic Loop?

Zamiast używać tradycyjnych drutów skarpetkowych, technika magic loop polega na przeciąganiu żyłki na zewnątrz robótki, tak aby możliwe było dzierganie w okrążeniach. Dzięki temu można pracować nawet nad bardzo małym obwodem bez konieczności zmiany narzędzi.

Metoda ta wymaga:

  • Długiej żyłki – zazwyczaj 80–100 cm.
  • Drutów na żyłce – najlepiej o gładkiej powierzchni, aby oczka łatwo przesuwały się po żyłce.

Jakie druty sprawdzą się najlepiej?

Aby technika Magic Loop była wygodna, warto wybrać odpowiednie narzędzia:

  1. Długość żyłki – minimum 80 cm, ale najlepiej 100 cm, ponieważ dłuższa żyłka daje większą swobodę ruchu.
  2. Rodzaj żyłki – elastyczna, miękka, nieodkształcająca się. Najlepiej sprawdzają się żyłki bez pamięci kształtu (np. żyłki firm Lotus Yarns czy KnitPro Mindful).
  3. Gładkie połączenie żyłki z drutem – pozwala uniknąć zahaczania włóczki podczas przesuwania oczek.
  4. Rodzaj drutów – metalowe są bardziej śliskie, co ułatwia przesuwanie oczek, natomiast bambusowe mogą być wygodniejsze dla początkujących, bo nie są tak śliskie.

Czy technika magic loop jest niezbędna w dziewiarstwie?

Nie jest to technika obowiązkowa, ale zdecydowanie ułatwia pracę nad małymi obwodami.

Alternatywami są:

  • Druty skarpetkowe (pończosznicze) – wymagają większej wprawy i częstego zmieniania drutów, co może być niewygodne.
  • Druty z krótką żyłką – mogą sprawdzić się przy średnich obwodach (np. rękawach, czapkach), ale przy bardzo małych średnicach (np. skarpetkach, rękawiczkach) są niewygodne – oczka trudno się przesuwają, a krótkie druty mogą obciążać dłonie.
  • Technika dwóch drutów z żyłką – wymaga dwóch krótszych żyłek, co dla niektórych dziewiarek jest bardziej intuicyjne (ulepszona wersja to druty Addi Crasy Trio)

Długa żyłka (80–100 cm) w połączeniu z techniką magic loop pozwala na dzierganie małych obwodów, ale nie każdemu odpowiada. Niektóre osoby wolą używać drutów skarpetkowych, ponieważ manipulowanie długą żyłką może być dla nich mniej wygodne.

Jak magic loop wpływa na trwałość drutów i żyłki?

Technika ta wymaga częstego zginania i przesuwania żyłki, co może prowadzić do:

  • Skręcania i odkształcania się żyłki – tanie żyłki mogą się zwijać i trudniej wracają do pierwotnej formy.
  • Poluzowania połączenia drutu z żyłką – szczególnie w tańszych modelach, gdzie żyłka jest wklejana zamiast skręcana.
  • Zwiększonego zużycia drutów – w przypadku plastikowych lub drewnianych drutów mogą się one szybciej zużywać w miejscach kontaktu z żyłką.

Aby wydłużyć żywotność narzędzi, warto inwestować w wysokiej jakości druty z elastyczną żyłką, która nie pęka i nie odkształca się zbyt szybko.

Podsumowanie

Magic loop to wszechstronna technika, która pozwala na wygodne dzierganie małych obwodów bez konieczności używania drutów skarpetkowych. Nie jest niezbędna, ale dla wielu dziewiarek i dziewiarzy stanowi wygodną alternatywę. Wybierając dobrej jakości druty i elastyczną żyłkę, można uniknąć problemów z trwałością narzędzi i cieszyć się płynnym dzierganiem przez długi czas.

Dodaj komentarz

Wyślij

Komentarze

0
Viola S.
3 weeks ago
Technikę magic loop znam od kilkudziesięciu lat, ale dopiero od niedawna wiem, że tak się nazywa 🙂. Pierwsze druty z żyłką pojawiły się w mojej rodzinie w latach siedemdziesiątych, dzięki siostrze mojej mamy, która przywoziła je z wycieczek zakładowych (pracowała w banku jako kasjerka) do NRD. Oprócz drutów łączonych żyłką, ciocia przywoziła też druty z żyłką, zakończone czymś w rodzaju stoperów (aby oczka nie spadały), ponieważ były wygodniejsze i nie obciążały rąk, tak jak zwykłe, proste, długie druty. Jednak technikę magic loop umożliwiają dopiero druty łączone żyłką, podejrzewam, że mama i ciocie same wpadły na ten sposób przerabiania na okrągło, bo były pomysłowymi i wprawnymi dziewiarkami.
Ja dopiero niedawno kupiłam sobie krótkie druty z żyłką, 40 i 60 i przyznam, że zrobienie czapki czy komina bez magic loop jest dla mnie dużo fajniejsze. Niestety, rękawiczek czy skarpetek tak się nie da...
Like Like Cytować
0
Viola S.
4 weeks ago
Dziergam tą techniką od wielu lat i dopiero od niedawna wiem,, że tak się nazywa. Pierwsze druty na żyłce przywoziła rodzinie, w latach siedemdziesiątych, moja ciocia z wycieczek do NRD. Zastępowały one niewygodne, zwykłe, długie druty. Prawdopodobnie technikę przerabiania na okrągło na drutach z żyłką moja mama i ciocie podejrzały w niemieckich czasopismach o robótkach ręcznych, albo wymyśliły same, bo były wprawnymi i pomysłowymi dziewiarkami. W tych czasach w Polsce nie było nic a o takich nowinkach można było pomarzyć.
Myślę, że technika magic loop powstała wcześniej niż druty na krótkiej żyłce. Dopiero niedawno kupiłem sobie 40 cm i czapkędziergało mi się dużo wygodniej nić na długich, jak dotychczas. Co kto woli, znam kobitki nadal dziergające swetry na prosttch długich drutach, bo nie potrafią przestawić się na łączone żyłką. Ja sobie tego nie wyobrażam...
Like Like Cytować
0
browneyed
4 weeks ago
Profesjonalne podejście do tematu, nic tylko można zacząć robić tym sposobem wg powyższego opisu, super!!!!! Dziękuję!!!
Like Like like 1 Cytować