Dać babie kolorowe motki... od Migdał

Bonjour, quelqu'un peut me dire où trouver les explications de ce joli modèle ? Svp, merci
Christelle

Zachwycająca kolorystyka! I ta perfekcyjna robota... Kiedy wchodzę na stronę
e-dziewiarki, zaczynam od przeglądania, czy nie dodałaś czegoś nowego. Świetne są wszystkie Twoje prace.

Alicjo! Ogromne dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Dalej nie mogę się na to cudo napatrzeć! I trudno się dziwić, że nawet powstają utwory poetyckie na jego temat i twórczyni. Brawo Arzfu!!

bp510 - właściwie tak, łączę zawsze szydełkiem, igły dziewiarskiej używam tylko do chowania nitek... ;) W tym wrzuciku - najpierw poprzecznie robione doły, zszywane szydełkiem na prawej stronie, następnie górne części obrobione oczkami ścisłymi zamykającymi, a po tych oczkach nabrane na drut części przodu i tyłu, rękawki robione osobno - i te cztery części zszyte szydełkiem po lewej stronie, a na koniec zrobiony jest karczek - na jego początku też są oczka ścisłe zamykające... - nie, nie, koniec był inny: doły obrobione szydełkiem... - hahaha! - ja po prostu bez tego narzędzia nie umiem żyć ;)

IBAG - jest mi bardzo miło, że mogę Panią zainspirować tymi moimi bardzo prostymi dzianinami!

Migdał MILTONA na żywo w Toruniu zaprezentowała,
czym jak zwykle ochy, achy i prawie omdlenia z wielkiego wrażenia u zebranych dziewiarek pięknem swym dzianina ta wywołała.
Nie jedna, nie dwie, ale hurma cała chęcią posiadania owego cuda zapałała.
Więc dziękujcie okienkowej galerii bywalczynie,
że pokusie kradzieży oparły się tej przepięknej dzianiny znawczynie,
przez co Migdałek Miltona uratować zdołała i w dziewiarkowej galerii zdjęcia pokazała.
Tu znowu i ochy i achy i prawie omdlenie,
nie dziwne wcale, bo Migdała dzieła w dziewiarskim świecie od zawsze wywołują wielkie poruszenie.
Dziewczyny więc, by spuścić twórczej zazdrości ciśnienie,
nic nam nie zostaje jak z pięknej palety Miltona u Mariolci robić zamówienie.