Podzieleni Miltonem od Migdał
- Szczegóły
- Kategoria: Milton - Lang Yarns
Przyszła pandemia, praca zdalna, przy dwóch komputerach ustawionych blisko siebie, nie trzeba było zabierać przysłowiowej torebki, a już się było w domu i… w motkach ;) Miałam już wydziergane MILTONowe zabawy 2 i zostało mi nieco koloru 24, postanowiłam więc, że dłubnę sobie jeszcze jeden rozpinany sweterek. Wzięłam się za Lino, moher i rzeczonego Miltona. No i żeby mi nudno nie było, wrzuciłam też na druty koszulkę, z nadzieją, że na obie rzeczy Miltona wystarczy… W międzyczasie wyprany poprzednik suszył się blisko nas i Koleżka Mąż zaczął dziwnie koło niego krążyć, sprawdzać, głaskać… – no cóż, czegoś takiego nigdy wcześniej nie widziałam – hahaha! – więc zapytałam: chcesz taki?, odpowiedź: tak!, pytanie: z moherem i jedwabiem???, znowu odpowiedź: tak!, pytanie: z takiego samego koloru?, odpowiedź taka, jak poprzednie ;) No tak, teraz to już na pewno nie starczy! – Milton wpadł do wypadki, zniknął z półek. Ale od czego są telefony? – do Danusi, Patrycji i Stasi???!!! – i były! – pozbierałam, co się tylko znalazło, nawet Karmelkowa miała coś schowanego ;) To do roboty! Pogrzebałam w pudełkach, sprawdziłam, co mam, co się jeszcze do tych zestawów nada.
Początkiem czerwca zamieszkała z nami Fela – mała, dzika, psuja, złodziejka, paskuda – CUDOWNY kot – wiadomo! ;) Każdy kawałek Miltona był przeze mnie skrzętnie chowany, bo musi wystarczyć na rzeczy trzy i pewnego dnia jeden co większy kłębek znalazłam totalnie potargany, zmierzwiony, nie do użytku drutowego… - Feli ten kolor też przypadł do gustu!
Koniec końców, wydłubałam ;) – koszulkę w poprzek i wzdłuż zrobiłam z połączenia włóczek Lang Yarns: Milton (24) i Baby Cotton (70) oraz Atelier Zitron: Echt (03) na drutach nr 4 i 3,75.
Mój sweterek to połączenie włóczek Lang Yarns: Milton (24) i Lino (70, 26), Drops: szary Kid Silk oraz Atelier Zitron: Echt (03) na drutach nr 4,5 i 4.
Sweterek dla Koleżki to mieszanina włóczek Lang Yarns: Milton (24) i Lino (70, 04), Lana Gatto: czarny Silk Mohair oraz Atelier Zitron: Echt (03) na drutach nr 4,5 i 4.
Do wszystkiego moje ukochane szydełka – 3 i 2,5 ;)
Wymiana międzyudziergowa się powiodła, ale najbardziej korzystam na niej ja, bo mogę nosić rzeczy trzy ;) Fotki zrobione dwa lata temu, ale dopiero teraz do nich zajrzałam ;) Przy takich zajęciach Fela bardzo lubi „przeszkadzać”, ale zaproszona przed obiektyw, i żeby zdążyć z samowyzwalaczem, to już nie!, trzeba się wyrywać i udawać, że gwiazdą się nie jest – hahaha!
Kombinacje własne
Komentarze
Ellysmoczka - bardzo Ci dziękuję! i cieszę się, że mogę zainspirować ;) A mieszanie to świetna zabawa, szkoda, że czasami mieszkamy zbyt daleko od siebie...
Jerzyh13 - bardzo, bardzo dziękuję/dziękujemy! ;) Tak, paski w pionie, w poziome, w poprzek - każde bardzo lubię, a jak takowe się Panu przydadzą w dziewiarskim mieszaniu, to wielka radość! A myślałam, że niedługo pokaże Pan kolejną piękną dzianinę - nie teraz, to poczekamy, jak zwykle będzie co podziwiać!
Pozdrawiam Was serdecznie!
Mocno spóźniony w czasie i ja pozwalam sobie skomentować Pani październikowy post z Sznownym Małżonkiem jako współ-Modelem; dziękuję za długo oczekiwaną inspirację męską (męsko/damską) do ew. podpatrzenia i wykorzystania (może bardziej, w moim wypadku, w melanżowych paskach w pionie).
Czekam dalszych Pani Pomysłów,
dawno nie dziergający
jerzy
I piękna sesja zdjęciowa !
Eniteczka - hahaha! - to się samo tak splotło - nitki się wybrały i przerabiały, i tu wpadła do nas niezapowiedziana Fela - trzeba było się zająć niechcianym sierściuszkiem, to przygarnęliśmy ;) - i okazało się, że fantastycznie wpasowała się do klimatu wtedy robionych wydłubków... ;) Aaa..., czyli u Was ruda kotka? - to też inspirująca barwa - zwierzaki maja na nas bardzo fajny wpływ - nawet przy wyborze kolorów mogą się "odezwać"... ;)