Bluzeczka na koniec lata od Cygonia

Mam zasadę, która bardzo cieszy obie moje wnuczki: nie może być nudno!!!  Zapewne dlatego dobrze się czuję w świecie e- dziewiarki- przecież tutaj cały czas coś ciekawego się dzieje!

Niedawno Mariolcia ogłosiła akcję „strzałka” (ja wtedy dziergałam swoją pierwszy raz w życiu z taką furią, że opamiętałam się dopiero, gdy miała długość 2,20!) a już trwa akcja wspólnego dziergania bluzeczki z mięciutkiego Echta metodą od góry.

I to mi przypomniało, że w ubiegłym roku kupiłam kilka motków tej bawełny w kolorze nr 10 i dotąd nie wykorzystałam. Nabrałam więc 86 oczek na druty nr 3,5 i powstała bluzeczka na pożegnanie lata. Zużyłam cztery całe motki i 9 gramów piątego. Zrobiłam ją tak jak lubię i potrafię: od dołu, w częściach.

Może kiedyś spróbuję metody dziergania od góry, kto wie? Przecież nie może być nudno, czyli ciągle tak samo.