Kalejdoskop od Browneyed

Pisałam już kiedyś, że fotograf ze mnie żaden, ale myślę, że coś tam będzie widać. Zdjęcia „na ludziu” pojawią się, gdy znajdzie się ktoś, kto w miarę potrafi robić zdjęcia, niestety teraz takiej osoby nie ma.
Mój Kalejdoskop to 2 i 1/4 motka Kakigori od Noro oraz pół, a może nawet odrobinę mniej, motka Youkato – również od Noro. Obie włóczki są cudowne, a w duecie z pomysłowym fasonem sprawiają, że ubrany Kalejdoskop niesamowicie przyciąga, wręcz „ciągnie” wzrok przechodniów.

Rękaw ma długość 7/8 i być może kiedyś go przedłużę, ale na razie jest idealny. Kalejdoskop to kolejny wspaniały pomysł, by wydziergać coś jednocześnie oryginalnego i pięknego. Wszystkie zgłoszone na konkurs Kalejdoskopy są po prostu boskie – wraz z prototypem Mariolciowym. Współczuję jury przy wybieraniu tego jedynego zwycięzcy, bo ja sama nie umiałabym się zdecydować.

Cieszę się, że udało mi się skończyć ten projekt i już czekam na kolejny, choć wiem, że czasowo jestem w robótkach mocno zablokowana. Ale może… wszystko zależy od tego, co będzie kolejnym konkursowym wyzwaniem.

Pozdrawiam całą E-dziewiarkę i wszystkich zaglądających.
Angela – vel pierwszy majtek na wspólnym statku.