Pierwowzór mojej dzianiny każdy z Edziewiarkowiczów zapewne kojarzy - słynne Quazimodo Pani Mariolci. W międzyczasie jednak zaraza elementów rozprzestrzeniła się po Naszym mikroświecie i zaczęła się objawiać w różnoraki sposób. Wszystkie objawy łączy jedno: są to piękne, inspirujące dzianiny, które pokazują, że nie ma granic kreatywności. Mam nadzieję, że moja wersja, również Was zainspiruje do działania i spróbowania dziania z elementów. 

Przeprowadzę Was teraz poprzez drogę jaką przebyłam podczas tej przygody z quazimodo. Działo się naprawdę wiele. :) 

Zacznijmy od tego, że zarówno ja, jak i Dziewiarki, które już mnie troszkę dłużej kojarzą, były zaskoczone tym, że się podjęłam tego projektu. Taka dziwaczna konstrukcja, tyle kolorów, szaleństwo! Zupełnie nie to, co do tej pory robiłam i nie to, co noszę. Ale w dziewiarstwie jestem coraz bardziej odważna i coraz bardziej czuję, że te kolorowe włóczki zasługują na to, żeby z nich korzystać. Ponadto, lubię wyzwania i uwielbiam się uczyć, więc uległam urokowi Pani Mariolci, jej przygody z dzianiem tego stwora i nietypowości samego projektu. Postanowiłam, więc go oswoić..

W tym momencie podkreślę, że filmiki, które Pani Mariola przygotowała, wystarczyły mi do tego by zrozumieć konstrukcję i sposób dziania, by potem dostosować projekt do moich potrzeb.

Poniżej podaję linki do tych filmików:
1. Inspiracje Noro cz. 2 (odcinek 141)

2. Quazimodo (odcinek 142)

 

Oczywiście, nie ma tam dokładnego przepisu jak zrobić całość. Trzeba trochę podumać, pooglądać i próbować zrozumieć. Można również zakupić odpowiednią książkę Noro (nr 17) i mieć instrukcję i wykroje.

Różnice pomiędzy moim quazimodo a tym Pani Mariolci widać na pierwszy rzut oka. 

Pierwszą rzecz jaką zmieniłam to była włóczka. Wymyśliło mi się, że chcę letnią wersję. Z pomocą Zespołu E-Dziewiarki padło na Quattro (dokładny spis podam na samym końcu), a Pani Mariola zaraz mi podpowiedziała ilość oczek na jeden element. Sprawdziło się idealnie.

Druga rzecz, chciałam robótkę wydłużyć, więc zmieniłam nieco układ kwadratów i musiałam zrobić zdecydowanie więcej elementów. U mnie wyszło ich aż o 15 więcej. Oczywistym więc było, że będę potrzebowała więcej włóczki. I tutaj znów przywołam Panią Mariolę, która jest Matką Chrzestną mojego quazimodo... Któregoś dnia zajrzałam do okienka czatu i Pani Mariola dała zagadkę. Dość trudna, ale grzebiąc trochę w internecie udało mi się odgadnąć. Jakież moje zaskoczenie było, gdy przyszłam do Pani Danusi odebrać moteczek nagrodę i okazało się, że mogę wybrać sobie kolor quattro degrade! Nie wierzyłam i dopytywałam Panią Danusię czy to na pewno prawda. Poczułam, że to nagroda z serca i specjalnie dopasowana do mnie. Jakiś czas wcześniej w okienku rozmawiałam z Lenką o swoim projekcie i mówiłam, że jeszcze jeden motek by się przydał. Naprawdę się rozczuliłam i wzruszyłam. Poczułam, że Pani Mariola to przeczytała i zapamiętała. Zresztą, wielokrotnie tego doświadczamy, zarówno w okienku jak i na live, że się o Nas pamięta i kojarzy. Aż sama jestem zaskoczona, bo tyle osób przewija się przez edziewiarkę... To naprawdę miłe uczucie, gdy ktoś bezpośrednio zwróci się, zapytać o ten udzierg sprzed miesięcy czy włóczkę, albo jak w moim przypadku, dostanie się nagrodę dopasowaną do potrzeb. Naprawdę to doceniam i przekazuję naprawdę ciepłe Dziękuję do całego Zespołu :)

 

Historia oczywiście się jeszcze nie kończy. Zyskując dodatkowy motek, kolejne elementy płynęły dość szybko. Powoli zbliżał się moment rozpoczęcia rękawów. Tylko jak je zaplanować i wymierzyć? I przede wszystkim jak przymierzyć taką nietypową szachownicę. Ciężko mi opisać jak te pomiaru wyglądały, ale... kładłam się na podłodze i przykładałam do siebie dzianinę albo stojąc przed lustrem przyczepiałam do siebie odpowiednie końce. I tak mierząc i mierząc, wyszło mi, że mam pachę lekko nad talią.. trochę ta sytuacja mnie podłamała i długo myślałam jak temu zaradzić. Przecież nie będę pruła całości.. rysowałam mierzyłam i postanowiłam zrobić szersze rękawy trochę takie jak kimono. Długości nie planowałam, choć początkowo miały być takie do łokcia. Kolory mieszałam i leciałam na żywioł. 

Na koniec po przyszyciu rękawów, dokończeniu icorda, stwierdziłam, że nie będę robić dodatkowej plisy, bo cała dzianina będzie już za ciężka. Więc brak plisy to ostatnia zmiana. 

I tak oto mogę Wam zaprezentować moje Quazimono. Najbardziej szalony i spontaniczny projekt, którego się podjęłam. Jak na niego patrzę widzę w nim całą historię i wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Również z powodu użytych kolorów. 

To na koniec garść informacji technicznych.

Zestaw włóczek:
- Quattro degrade kolory: 01, 07 (2 sztuki) i 08

- Quattro color nr 56 - tutaj wygrzewbywałam tylko flaczki żółte, różowe i fioletowe, te niebieskie i jasnozielone zostawiałam. na pewno się do czegoś przydadzą. Kupiłam ich 5, ale nie zużyłam całych motasków

- Quattro nr 16 - używałam wyłącznie na icord i również nie użyłam całego motka, jakaś połowa została
- przerabiane na drutach nr 4

 

Na koniec dziękuję Wszystkim za oczekiwanie i dopytywanie oraz za tak ciepłe przyjęcie mojej dzianiny na spotkaniu sobotnim u Pani Danusi, aż się speszyłam ;) 

A Pani Danusi oczywiście też dziękuję za zdjęcia.

Bawcie się dobrze z tymi elementami. Z całego serca Was zachęcam :)

gallery1 gallery1 gallery1
gallery1 gallery1 gallery1
gallery1 gallery1  

Zaloguj się by komentować.

Komentarze

1
Ilo
5 months ago
Efekt cudo :-)
Wart każdej chwili kombinowania i przemyśleń.
Podziwiam i gratuluję pięknej pracy :-)
Like Like
1
Magda_c
5 months ago
Podziwiam i trwam w zachwycie nad pracowitością,stanowczością i wdziękiem z jakim prezentujesz swoja prace. Ładnie Ci w niej.
W pierwszym odruchu miałam chęć na owo wdzianko ale im dłużej myślę i oglądam prace tym mam większe przekonanie,że to wdzianko i ja to dwie różne bajki.
Nie pasujemy do siebie 8) .
Like Like
0
ds
5 months ago
Dziękuję Wam pięknie! I za komplementy i za podzielenie się swoimi myślami i wzruszeniami

Lenko, ja lubiłam kolory, ale nie do końca na sobie. Teraz jednak się przekonuję. ;) zobaczymy co z tego wyjdzie. Pisać bardzo lubię, więc raczej będę dłuższe niż krótsze opisy przesyłać. Cieszę się bardzo, że się podobają. Dziękuję! Będę pisać więcej haha

Pani Mariolu! Dziękuję, i za miłe słowo i za dopingowanie po drodze i za Edziewiarkę. Trochę się muszę przyzwyczaić do przyciągania wzroku ;)

Angelo, musisz go mieć! I powiem Ci, że jak znajdziesz czas to on Cię tak pochłonie i sam wygospodaruje minuty do jego ukończenia. Gwarantuję Ci to ;) wciągna niezmiernie. Stylizację tak dopasowałam, żeby jej neutralność wyeksponowała kolorki quazimodo. Cieszę się bardzo, że też dodałaś coś od siebie na temat E-Dziewiarki. Czuję podobnie jak Ty :)

Basiu, to teraz po podziwianiu, proszę wyszukać włóczkę dla siebie i próbować samemu! :)
Like Like
1
baśka1
5 months ago
Piękny udzierg, podziwiam, super opis i wskazówki
Like Like
1
browneyed
5 months ago
Mariolcia ma wielki dar do tego co robi, zna się naprawdę wspaniale na tych niteczkach, jest to osoba która ma ogromną wiedzę w tym temacie. Nie znam Mariolci osobiście ale gdy w końcu uda się do niej zajechać i spotkać to wiem, że uściskam ją i dziewczyny jak starego najlepszego przyjaciela. I wiem, że dopóki będzie istnieć e-dziewiarka, będę lojalnym jej klientem bo warto. Noooo miało być o twoim projekcie ale musiałam to dodać to twojego opisu o e-dziewiarce. Jeszcze raz chwalę twój udzierg bo jest naprawdę ekstra, dziękuję za dokładny opis i linki i czekam na kolejne piękne projekty. Serdeczności zostawiam - Angela :-)
Like Like like 1
1
browneyed
5 months ago
ds zacznę od pochwał twojego kwazimodo, pasuje jak ulał do chusty i stylizacji którą zaprezentowałaś w sklepie, fascynujący udzierg który jest przede mną bo będę go mieć tylko czas i pewne kombinacje....mam wiele zaległości ale trzymam się postanowienia ŻE BĘDĘ MIEĆ ;-) Co do zespołu i sklepu to zgadzam się w miliardach ocen procentów i w ogóle wszystkiego. Żyje już trochę lat na tym świecie, buszuję po różnych sklepach rozmawiając z ludźmi tam pracującymi i niekoniecznie tylko chodzi o sklepy z włóczką, ale nie spotkałam NIKOGO!!!! na swojej drodze, kto byłby aż tak przystępny dla klientów, traktując ich częściej jak znajomych, dobrych znajomych, przyjaciół czy rodzinę.
Like Like like 1
1
Mariolcia
5 months ago
Ds wzruszyłam się czytając całą historię :) Dziękuję, bo wiem, że filmy są potrzebne i że informacje tam podawane wystarczą do tego by zrozumieć i zrobić swoją wersję. Twój projekt to dowód tego. Dzianina piękna, letnia, kolorowa.
Noś koniecznie i przyciągaj wzrok. Pozdrawiam.
Like Like
1
lenka123
5 months ago
Jest i on ? w końcu się doczekałam :) czytając to co napisałaś aż mi się łezka zakręciła ;) lekkość doboru słów u Ciebie niesie nas przez kolejne etapy pracy. Nie jest to częste, by tak się rozpisywać a ja akurat lubię poczytać :D dziękuję za to.
Jestem zaskoczona, tak to chyba dobre określenie :) dobór kolorów swietny. Brawo! Bardzo do Ciebie pasuje, noś z dumą, bo naprawdę jest z czego. Kolorze przybywaj! ;) już mi się nie wykręcisz, że kolorów nie lubisz ;) hahaha
Pozdrawiam :)
Like Like