Bo nie lubię moheru... 1 od Migdał

Pod koniec wrześniowych wakacji odwiedziłam krakowski sklep E-dziewiarki z nastawieniem kupienia bawełnianych motków - ucieszona, że jednak nie wydam zbyt dużo, udałam się w stronę drzwi, gdzie na rogu biurka ustawiony był koszyczek z… Fantastico, na którego przecież w ogóle nie miałam ochoty, bo naprawdę NIE LUBIĘ MOHERU – hahaha! – zaatakowana jego kolorami i namówiona przez przesympatyczną Patrycję, zakupiłam pewną ilość bardzo lekkich i tanich motków – niezwykle wygodne przed dalszą marszrutą po Krakowie ;)

No cóż – WTOPIŁAM!!! – sweterek wydziergałam z połączenia włóczek: Fantastico (Mondial) i Alpaca (Drops 6834, kawałek 7233 na obróbkę przy dekolcie), Novena (Lang Yarns 88) – to taki może mało widoczny pasek z dwóch rzędów, ale po skończeniu górnej części z jednego motka Fantastico, przechodząc na korpus i rękawy, nie miałam wystarczającej ilości motków, żeby móc dalej kontynuować kolory, znalazłam w 4 motkach powtarzające się przejścia kolorystyczne, a na tym mi zależało i połączyłam to przejście właśnie Noveną ;)), na drutach 5 i 5,5 oraz szydełkami nr 3 i 3,5.

Do tego wydziergałam komino-golfik (tak mi przypadł do gustu, że mam ich teraz trochę więcej niż jeden…) na początku z połączenia trzech nitek: Fantastico, Alpaca (Drops 6834, potem 7240) i Unisono (Zitron – kolor już chyba nieprodukowany – stare zapasy), na końcu z dwóch nitek: Unisono i Extrafine (Mondial 763) na drutach nr 6, 5,5 i 5, szydełkiem nr 3,5. Jest jeszcze szal (też nie jeden w tym sezonie… - no to wyszło, że się strasznie powtarzałam tej zimy i wiosny – hahaha!) – Alpaca (Drops 7233, 7815, 7240, 6834, 4305) i Flora (Drops 11) na drutach nr 4 i szydełku nr 3,5.

Kombinacje własne

Jak już wcześniej ustaliłyśmy: wszystko przez lub bardziej dzięki Patrycji, której bardzo dziękuję Ci za to kuszenie – nadal przecież nie lubię moheru, ale sweterek – tak naprawdę to sweterki, bo zamówiłam sobie jeszcze te paskudne motki, ale one później ;) – świetnie się nosi i jestem z niego / z nich zadowolona!