Jeszcze niedawno wydawało mi się, że nie potrafię robić na drutach.

Podejmowałam kilka prób w przeszłości i nigdy nie byłam zadowolona z efektu. Ale pewnego dnia szczęśliwy traf zaprowadził mnie do sklepiku przy Karmelkowej gdzie urocza Pani Mariolcia powiedziała mi że jeżeli ktoś potrafi zrobić szalik to z pewnością poradzi sobie ze swetrem. Sweter to po prostu cztery szaliki.

Zakupiłam sporą ilość pięknych włóczek i zabrałam się do pracy. Obejrzałam przy okazji wszystkie filmy dziewiarkowe niektóre po kilka razy i na prawdę złapałam prawdziwego bakcyla. Moja córka twierdzi że drutuję "zaciekle i wściekle" co mniej więcej oznacza tyle ,że w każdej wolnej chwili. Udało mi się zrobić kilka pięknych rzeczy którymi chciałam się pochwalić idąc za przykładem innych Pań które przesyłają zdjęcia swoich pięknych prac.

Jestem Państwu ogromnie wdzięczna za serce i zaangażowanie jakie wkładają Państwo w swoją pracę. W moim przekonaniu hobby włóczkowe na prawdę pozwala przetrwać te okropne czasy. Przecież nie może być tak źle skoro na świecie istnieją takie przepiękne włóczki i jest tyle ciekawych projektów do zrobienia. Dzięki filmikom udostępnianym przez dziewiarkę moja wiedza i umiejętności wzrosły ponad moje oczekiwania. Niektóre rzeczy niegdyś tak trudne okazują się całkiem proste jak Pani Mariola wytłumaczy jak to zrobić.

Dołączam zdjęcia moich dwóch prac: szal po skosie, i sweterek według własnego pomysłu. Szal powstał z 3 motków pięknej kolorowej włóczki Dipinto w kolorze 66. Oczywiście sposobu wykonania nauczyłam się z dziewiarkowego filmu. 

gallery1 gallery1  

Zaloguj się by komentować.

Komentarze

0
eniteczka
3 years ago
Jak zobaczyłam ten szał to nie mogłam się powstrzymać i dopisałam Dipinto do listy zakupów. Gratuluję powrotu do wspaniałej zabawy z drucikami??
Like Like
0
migdal
3 years ago
Szal cudnej urody - pięknie wykorzystałaś te kolorowe motki! A pasja to fantastyczny ulepszacz życia - i tego się trzymajmy! ;)
Like Like
0
ANNAJANECZEK 11
3 years ago
Moja przygoda z drutami również rozpoczęła się w dzieciństwie i trwała kilka lat, ale życie przyniosło troski i zmartwienia i pasję trzeba było odłożyć na bok. Powróciłam 3 lata temu do tej cudownej pasji stwierdzając że zmarnowałam 20 lat mojego życia, teraz nie wyobrażam sobie dnia weź tak cudownego zajęcia, a Mariolcowe pogadanki i spotkania tak mnie nakręcają że żałuję iż mam tylko dwie ręce. Pozdrawiam i życzę dużo pięknych prac
Like Like
0
MADZIA 74
3 years ago
Podoba mi sie i szaliczek i wpis. To da do myslenia innym, ze warto dzialac i tworzyc.
Like Like
0
Mariolcia
3 years ago
Pani Katarzyno
Pamiętam Panią w sweterku wydzierganym z Noveny połączoną z jakąś inną włóczką, który powstał na zasadzie "czterech szalików". Prawda, że proste? Potem wszystko to już tylko kombinacje tych szalików :)
Bardzo się cieszę, że hobby rozkwitło. U mnie hobby się trochę skierowało w kierunku zielonego na parapecie :)
Wielu sukcesów dziewiarskich życzę i pozdrawiam
Like Like
0
anna2578
3 years ago
w takich kolorkach to nie ma takiej zimy ,której bym się przestraszyła!wygląda super i gratuluję zdolności !
Like Like