Nastał listopad a wraz z nim chłodniejsze dni...a do moich uszu zaczęły docierać sygnały, że jest potrzeba mienia ;)

"Ciociu dawno nic od Ciebie nie dostałam..." Rozumiecie to zaskoczenie kiedy 4 letnie dziecko mające tysiące kolorowych rzeczy w szafie z której się to wszystko wysypuje nagle oznajmia, że dawno nie dostało nic "zbudowanego" na drutach? To takie uczucie...pomieszanie zaskoczenia z niedowierzaniem, że pamięta, że ma już coś ode mnie wydzierganego i kojarzy i chodzi w tym (umówmy się mając 4 lata pamiętałyście co dostałyście mając lat 2? ja na pewno nie). Zrobiło mi się tak ciepło na sercu i po powrocie do domu zaczęłam przeszukiwać co też i z czego mogłabym zrobić...

Kryteria: musi mieć kolory, musi być delikatne i mięciutkie, muszę mieć wystarczającą ilość ;)

Znalazłam moteczek Merino 150 degrane, które kiedyś wygrałam w jakimś konkursie i stwierdziłam, że się doczekał :) tak to będzie to.

Zużyłam niecały motek ( kolor niebieski się nie załapał), druty 4,0. Nie chciałam żeby był za długi i jak się okazało wyszedł akuratny. Skąd wiem? Jeszcze mokry był owijany na szyi na już założony inny szalik ;) więc chyba się podoba ;)

Wg wzoru Sophie scarf - PetiteKnit.

gallery1 gallery1 gallery1
gallery1 gallery1 gallery1

Zaloguj się by komentować.

Komentarze

0
migdal
4 months ago
Rozumiem, jak się musiałaś poczuć - to zaskakujące stwierdzenie, ale jak niezwykle miłe! - a do tego tyle sprzyjających okoliczności: miałaś piękny motek, wzór i życzenie spełnione! - UROCZY!
Like Like
0
aneczek
4 months ago
Przezdolna Ciocia zawsze coś zbuduje👍
Like Like
0
Mariolcia
4 months ago
Baktusik franzcuzem z plisą i-cordową, projekt wdzięczny, kolorowy, zaspokoił pewnie potrzebę "mienia"
Like Like
0
ds
4 months ago
Tak jak ostatnio rozmawiałyśmy, te małe klientki i klienci to najbardziej wymagające istotki, ale przy tym najbardziej szczere, więc ich recenzje są najbardziej cenne.

Bardzo urokliwy szaliczek i stokrotki takie nieśmiałe :)
Like Like