Fabel - Drops Garnstudio

Przyjęłam od bliskiej osoby zamówienie na zrobienie szala, który miał być prezentem dla przyjaciółki. Osoby ubierającej się na czarno, akceptującej kolorystyczne szaleństwa w postaci dodatków. Wybrałam wzór Shockwaves Beaty Jezek z Ravelry, bo jest łatwy a musiałam zdążyć przed świętami.

Kiedy byłam już w połowie pracy dopadła mnie myśl, że włóczka Fabel Dropsa, którą użyłam, jest chyba zbyt pospolita jak na wykwintny szal... 

Zużycie materiału:
szal 1: 7 albo 8 motków Fabela Dropsa,

mt_gallery:

Cenię sobie zaoszczędzony czas na dojazdach z / do pracy, czas zajęć dodatkowych.

Statystyki mówią same za siebie 3 kominy, sweter, 2 czapki, para rękawiczek i 5 par skarpet.

I tu właśnie jedna z par z włóczki Fabel Dropsa kolor numer 162.

mt_gallery:

Wysyp skarpet, produkcja masowa. Zazwyczaj z włóczki Fabel, firmy Drops, na banderoli podany kolor numer 542. Zieleń Dobrze nasycona, ciekawe pasma. 

Druty nr 2,5 ora 3 mm, z żyłką. 

mt_gallery:

Drops Fabel nr 651 to stonowany wybór kolorystyczny na skarpety dla seniorki. Robione jednocześnie bez zachowania symetrii kolorystycznej co wg niektórych uatrakcyjnia wyrób.

Osobiście uważam, że przy delikatnych, pastelowych kolorach to bez znaczenia.

Druty średnicy 2,5 i 3 mm.

mt_gallery:

Skarpetki wykonałam z włóczki Drops Fabel Long Print kolor 604  na drutach ADDI bambusowych 20 cm / 2,5 mm . 

Na skarpety w rozmiarze 46-47 zużyłam ok 7-8 dkg wełenki.

Skarpetki zaczęłam robić od palców ściegiem zwykłym ( prawe oczka na prawej stronie ) i wykończyłam ściągaczem 2 prawe×2 lewe.

mt_gallery:

Kardigan wykonany z włóczki Fabel firmy DROPS.Zuzylam 5 motków włóczki i robiłam na drutach nr 3.00.

Niestety sweterek nie na ludziu ,ponieważ mój osobisty fotograf jest chwilowo nieobecny.

Koloru też nie udało mi się uchwycić.Jedynie na zdjęciu z kwiatkiem jest ten właściwy (no prawie właściwy).

mt_gallery:

Szal zrobiony drutami nr 3,5 na podstawie wzoru DROPSA z włóczki Fabel po jednym motku koloru 522, 161, 904 i 910 wykorzystane w całości.

Kolory przenikają się tworząc piękny, oryginalny szal.

mt_gallery:

Czapki powstały na drutach nr 5 z włóczki Drops Fabel przerabianej podwójnie. Wzór znaleziony na stronie Dropsa, jedyną modyfikacją było użycie innej włóczki do dodatków (pompony i sznurki). 

Rękawiczki do kompletu zrobione z pojedynczej nitki. 

Co do użytkowania, córka czapkę nosi, syn nie chce, bo "szczypie", co jak mniemam odnosi się do dużej zawartości wełny w nitce. Wyrób nie jest zbyt gruby, ale dostatecznie ciepły, chociaż jak większość czapek robionych na drutach, wiatrem podszyty.

 
mt_gallery:

 

Wkrótce Mikołajki a to zbiegło się z wykonaniem skarpet dla córci. Oczywiście ma być ciepło, miękko i trwale. Ciepło gwarantować będzie skład włóczki: 75 % to wełna (włóczka Drops Fabel), miękko przeznaczenie tej włóczki dedykowane właśnie skarpetkom, a trwale to 25 % poliamidu. Można prać w pralce. wow.

mt_gallery:

Kolejna moja dziewiarska praca, podkolanówki dla mamy. 
Włóczki Fabel Drops 602 i Fabel Drops kolor jeżynowy
Druty 2,5.
Mam jakieś nietypowe stopy wokół siebie bo albo nogi otyłe i dodatkowo opuchnięte ( codziennie na odwodnienie ) albo jakieś wysokie podbicia lub dla odmiany stopy wzrastające w zbyt małych butach. To oznacza, że muszę czujnie kontrolować przyrost skarpet i na bieżąco dokonywać korekt. Często skarpety takie wyglądają normalnie na nodze ale już nie wyglądają kształtnie w stanie leżakowania na półce. 
mt_gallery:
Chusta zrobiona wg wzoru https://www.ravelry.com/patterns/library/jessica-shawl-2. Prosty wzór powodował,że chętnie zabierałam ją na długie trasy rowerowe żeby nie nudzić się podczas powrotu pociągiem.
Do jej powstania zużyłam 189g włóczki Fabel Drops i 37g Alpaca Drops ,druty 3,25.
mt_gallery:
włóczka Fabel Drops
wzór Dreams of Aran by DROPS Design
 
Narobiłam się przy tym swetrze jak przy żadnym dotychczas. Dziewięć miesięcy! Ciągle coś robiłam źle, prułam, poprawiałam... Najpierw, zgodnie ze szuką, zrobiłam małą próbkę, potem jeden rękaw, który wyprałam i potraktowałam jak dużą próbkę, potem liczyłam oczka skrupulatnie i zrobiłam tułów, który okazał się za ciasny (!). Praca zmieniła adresata - zamiast męża, syn został obdarowany. Dla syna  musiałam przedłużyć wszystko. Po zmontowaniu całości, wyprałam (delikatnie), zablokowałam i... teraz wszystko było za długie! Sweter był robiony od dołu na okrągło, więc odcinałam doły, łapałam oczka i dorabiałam na nowo ściągacze. Obawiam się, że po każdym praniu będę powtarzała tą operację.
Gdy teraz o tym myślę, wiem, co na pewno zrobiłam źle:
  1. rękawy które miały być dużymi, a więc wiarygodnymi, próbkami, robiłam na drutach skarpetkowych nr 3,75 a tułów na okrągłych z żyłką 3,50 - ta różnica, na którą nie zwróciłam uwagi, spowodowała, że moje obliczenia wzięły w łeb
  2. dwie różne grubości drutów należało zastosować przy wykończeniu pod szyją, a nie tak jak ja, czyli dodając i odejmując oczka w ściągaczu
Następny męski sweter będzie lepiej, choć chyba nieprędko, zrobiony.
mt_gallery:

Strona 1 z 3