Jaka księżniczka taki zamek a jaki zamek takie zdjęcia, ale od początku.

W 2016 roku z włóczki Trekking XXL firmy Atelier Zitron wydziergałam chustę Mil Pasos. Niestety kształt tej chust zupełnie mi nie odpowiadał. Długa, wąska i nie umiałam zlikwidować "garba" który powstał w wyniku dodawania oczek.

Dzianinę sprułam dopiero kiedy w oczy rzucił mi się projekt potraktowałam ów projekt jako inspirację.

Pierwsza wersja zakończona została na prosto i.… wzgardzona dzianina znów wylądowała w szafie.

Było kilka pomysłów na przerobienie zakończenia, ale w końcu zdecydowałam, że falbanka z Mil Pasos będzie tym czego chusta i ja potrzebujemy.

Do zamknięcia było tylko ...1403 oczka. W końcu po siedmiu latach mam chustę, która będę chętnie nosić.

A teraz o zdjęciach, które miały być zrobione pod Wrocławiem. Ruiny niedostępne, ja zmęczona wycieczką i upałem a nadworny fotograf nie przyłożył się do zdjęć. Oczywiście nie jeżdżę na rowerze w swetrach czy chustach i nie wożę ich też ze sobą, ale tym razem nie mogłam się oprzeć pokusie.

Zużycie to dwa motki trekking XXL Atelier Zitron i trochę merino z zapasów.

Druty 3,25mm.

gallery1 gallery1  

Zaloguj się by komentować.

Komentarze

0
Magda_c
8 months ago
Dziękuję za miłe słowa:) Fakt 1400 oczek to niezłe wyzwanie ale ja poszłam na łatwiznę. Ostatni rząd przerobiłam podwójną nitką Trekkinga na drutach 5,5mm a później szydełkiem zaplatając oczko o oczko zamknęłam całość.
8)
Like Like
0
migdal
8 months ago
Magdo - CUDOWNIE wygląda! - faktycznie, mogę się schować z szalami na 400 oczek... - hahaha! - miałaś co przerabiać, ale warto było! Również podoba mi się Twój wstęp i wynikające z siebie następstwa - wiesz, jak zażartować, żeby złość na nadwornego szybciej minęła... ;) Tak czy siak - CHUSTA PIERWSZA KLASA!
Like Like
0
Kolorowo
8 months ago
A ja myślałam,że moich 200 oczek w chuście to dużo. Chylę czoła za wytrwałość dziewiarską. Piękna chusta, doczekała się światła dziennego.
Like Like
0
Mariolcia
8 months ago
Magdo wytrwała jesteś :) 1400 oczek, projekt do 3. razy sztuka, ruiny zamku, Ty na rowerze, to jak ja co z kanionu wyjdę i dzianinę do zdjęcia szykuję :))) Kolory energetyczne, coś jak czekolada gorzka z wiśniami. Brawo, ten typ chust nazywam "ogrodowe". Bo w ogrodzie okryją ramionka gdy chłodniej.
Like Like