Debbie Bliss

Artykuł o Debbie Bliss zaczerpnięty ze strony www.allaboutyou.com

Jak zostałaś projektantem?

- Dorastałam w Ampthill, małym miasteczku w Bedfordshire, nauczyli mnie dziergać, kiedy byłam jeszcze mała – chyba od zawsze interesowałam się sztuką dziewiarstwa. Po ukończeniu Foundation Course w szkole artystycznej Hornsey College of Art, a następnie zdobyciu dyplomu w zakresie mody i tekstyliów w North East London Poli, postanowiłam rozwinąć pomysł na włóczkowe kwiaty, począwszy od małych kaktusów i bratków. Sprzedawałam je do sklepów, takich jak Liberty, które prowadziły galerie. Poprzez promocję włóczkowych roślin, dostałam zlecenia na projektowanie dzianiny do magazynów, a 10 lat temu, po przepracowaniu wielu lat jako projektant i jako właścicielka sklepu przez trzy lata, miałam możliwość rozpoczęcia mojej własnej linii przędzy Debbie Bliss. Założyłam nową spółkę w Wielkiej Brytanii o nazwie przędz Designer Yarns.

Opowiedz nam o swoim życiu rodzinnym i domu – czy zawsze trudno znaleźć czas na robienie na drutach lub projektowanie?

- Z Barrym, który jest reżyserem jesteśmy małżeństwem i mamy dwoje dzieci: Nell, 19, który w tym roku idzie na uniwersytet oraz Billy, który ma 24 lata i jest aktorem. Nel interesuje się modą, w zeszłym roku był na stażu w Vogue Knitting w Nowym Jorku. Żyjemy w Walthamstow, w północno-wschodniej Londynie. Mam studio w domu i przędza chodzi za mną po całym domu! W przeszłości nie potrafiłam pogodzić pracy zawodowej i życia rodzinnego. Cały czas próbuję aby nie ugrzęznąć w "rzeczy" - e-maile, zapytania i tak dalej. Teraz staram się, aby nie włączać komputera w godzinach wieczornych.

Jak się czujesz będąc sławą dziewiarstwa? Czy czujesz się wyróżniona mając możliwość robienia kariery robiąc zarówno to co kochasz?

- Wcale nie czuję się wyróżniona! Byłam niesamowicie szczęśliwa - Znam wielu utalentowanych projektantów, którzy nie mieli takich możliwości, które ja mam. Przez wiele lat moja kariera nabierała rozpędu, miałam pracę i byłam bardzo nieszczęśliwa - praca w fabryce, jako sprzątaczka w szpitalu, jak i PR - tak teraz jestem za to wdzięczna jeszcze bardziej ".

Czy otrzymujesz zapytania od dziewiarek z całego świata?

- Głównie są e-maile z USA lub Wielkiej Brytanii, i zwykle są to pytania o wzór.

Skąd bierzesz pomysły na nowe projekty?

- Jeżdżę dwa razy w roku do Pitti Immagine Filati na pokazy przędzy we Florencji, aby popatrzeć jak włoscy producenci włóczki pracują nad nowym produktem. Podpatruję kolory na nadchodzące sezony. Staram się wybrać paletę kolorów dla mojej przędzy w zależności od mody na dany kolor w nadchodzącym sezonie, a także z uwagi na typ przędzy. Następnie wysyłam do mojego producenta paletę barw w postaci tkaniny, nici lub przędzy w odcieniach które wybrałam, aby można było sprawdzić dokładność barw bezpośrednio w produkcji. Rzadko udaje się za pierwszym razem dopasować kolor bez pewnych poprawek i korekt, a praca z producentem pozwala na idealny efekt końcowy.

Co osobiście najbardziej lubisz dziergać?

- Na drutach proste dzianiny dla dzieci. Ponieważ mam tak mało czasu na dzierganie dla mojej rodziny i siebie. Jednak widzę siebie przede wszystkim jako projektanta - kocham szkicowanie. Nie jestem członkiem grup dziewiarskich - moja praca zabiera mi tak dużo czasu, że muszę czasem robić sobie przerwę, aby mieć wciąż nowe pomysły.

Czy masz jakieś wskazówki dla czytelniczek na rozwijanie pasji dziewiarskich?

- Idźcie do swojego sklepu z włóczką i szukajcie nowych pomysłów. Jest to dobry sposób na poznanie nowych dziewiarek - a jeśli wasz zapał osłabnie, zawsze znajdzie się ktoś kto was podniesie na duchu dobrą radą.

Zaloguj się by komentować.